Kontakt
O mnie

Jak uczy Disney?


Tego, że bajki Disneya nauczyły nas innego patrzenia na świat chyba nie muszę mówić bo każdy na 100% oglądał jeden z animowanych filmów tej wytwórni. Prócz wzruszających momentów przy, których serce ściskało miliony małych brzdąców (tych prawdziwych jak i tych mentalnych), uciechy z tego, że jeden z naszych ulubionych bohaterów wyszedł cało ze strasznej sytuacji i wspaniałych wzruszających miłości w wielu animacjach. Znajdziemy tam również trochę odniesień do legend, prawdziwych historii i wiele rzeczy, które poszerzają naszą wiedzę ogólną. Jakie? Zapraszam na post.



Numer #1 - Herkules
Tego mocarza nie mogło na liście zabraknąć. Ma on zdecydowaną przewagę co do przekazywania wiedzy. Prócz niesamowitych przygód siłacza, film uczył o greckich bogach i stylu jaki wtedy panował. Co chwila przewijają się imiona bogów lub mitologicznych stworów. Jeżeli ktoś uczy się o starożytnej Grecji i jej wierzeniach, dla odprężenia polecam.


Numer #2 - Mulan
Film animowany Mulan zainspirowany został chińską legendą z czasów dynastii Song. Opowiada o Dziewczynie, która ze względu na brak męskiego potomka postanowiła zamiast ojca wstąpić do wojska. Jest symbolem nabożności synowskiej.


Numer #3 - Zakochany Kundel
Zapytacie. Co takiego może pokazywać bajka o dwóch zakochanych psach? Wszystko dzieje się prawdopodobnie w nieznanym mieście Nowej Anglii. Animacja na życzenie Walta stworzona została na klimat początku XX wieku, czyli czasy jego dzieciństwa.

Typowe są tam stroje secesyjne, bryczki, a z rzadka stare samochody.


Numer #4 - Pocahontas
Kojarzycie tą co biegała z szopem i kolibrem? Cała historia oparta jest właściwie na faktach choć nie do końca. W bajce Pocahontas razem ze swoim ukochanym Johnem Smithem (w rzeczywistości John Rolfe) przyjmują wierzenia indiańskie, uczą się jak wsłuchiwać się w głos serca i natury, a także co zrobić by ludzie przybywający do Nowego Świata (Ameryki) i rdzenni mieszkańcy mogli żyć w zgodzie.

W rzeczywistości jest trochę inaczej, Pocahontas zakochana pomagała kolonistom. Przynosiła im jedzenie i ostrzegała przed atakami ojca (wodza plemienia). Właściwie co tu dużo mówić, olała swoje plemię i wiarę. Olała zaręczyny z jakimś gościem, przeszła na chrześcijaństwo, nauczyła się angielskiego i wzięła ślub z wspomnianym wcześniej Johnem. Mimo to w bajce pokazane jest prawdopodobne uratowanie Johna Smitha przed egzekucją w grudniu 1607 roku oraz cała sytuacja kolonistów, którzy przypłynęli z zamiarem zajęcia Ameryki.


Numer #5 - Dzwonnik z Notre-Dame
Historia bardzo smutna, właściwie cała utrzymana w jednolitym szarym klimacie. Mimo kilku szczęśliwych momentów raczej chce się płakać niż cieszyć. Co tam ciekawego zawarł Disney?
Pewnie wiecie, że katedra Notre-Dame istnieje naprawdę. Znajduje się w Paryżu, a jej polska nazwa to Katedra Najświętszej Marii Panny. Opowieść o dzwonniku dzieje się w czasach późnego średniowiecza i świetnie przekazuje obraz piętnastowiecznego Paryża. Możemy zobaczyć klimat jaki panował we Francji tamtych czasów.

To na tyle. Mam nadzieję, że Walt Disney swoimi bajkami nauczył Was o greckich bogach i reszcie, ale i dbania o relacje z innymi ludźmi. Dziękuję wszystkim osobą, które uczestniczyły w ankiecie potrzebnej do bloga. Jeżeli jesteś tu już któryś raz i podoba Ci się to jak pisze udostępnij, a może Twoi znajomi chętnie też rzucą okiem. Wszystkie linki do kont społecznościowych macie na górze! Do zobaczenia w kolejnych wpisach.





4 komentarze: