Prócz tego, mnóstwo niezdrowego jedzenia, którego nie powinienem (dużo) jeść. Schabowe, mielone, cola, alkohol i w końcu sałatki! Nie, nie, nie myślcie sobie. Z majonezem. Nie obyłoby się też bez "odejdź już od stołu, teraz będziemy rozmawiać o sprawach dla dorosłych".
Rozmyślam już czy ne zahibernować się na strychu, może poprostu pójdę spać. Trzymajcie kciuki, żebym jakoś przeżył ten weekend. Zapraszam do obserwowania, like'owania na Facebooku, dodawania do zakładek i subskrybcji e-mail! Do zobaczenia w poniedziałek.
Ojej. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz poproszono mnie o odejście od stołu z tytułu "tematów dla dorosłych". Masz fajny, lekki styl pisania - dobrze się czyta. Podoba mi się twoje poczucie humoru - nie jest takie wulgarne jak u większości. Ogromny plus !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ! :)
Dziękuję, czytanie takich komentarzy to sama przyjemność.
Usuń