Dlaczego pomogłem?
Oczywiście, może się okazać, że mnie oszukał i pojechał biletem tańszym o połowe na mój koszt. Nie przejmuje się tym. Jeżeli wykorzystał moje dobre serce i wspułczucie to jestem pewien, że nie wyjdzie mu to na dobre i napewno życie odpłacił się temu człowiekowi.
Co z bezdomnymi pijakami?
Ja przyjmuje taką zasadę. Jeżeli podchodzi do mnie "pan" i mówi, że potrzebuje na bułkę. Mówię, że spoko,
-Możemy iść i kupić Ci bułkę.
Jeśli odchodzi i sie wkurza. Trudno, próbował i mu nie wyszło. Jeśli natomiast podejdzie i powie otwarcie, że chce na piwo albo sete to nie ma problemu, ode mnie dostanie.
Koniecznie zaobserwuj i polike'uj na Facebooku, żeby nie przegapić kolejnych postów! Do zobaczenia jutro!
współczucie*
OdpowiedzUsuńMasz rację, jeżeli człowiek prosi o coś należy mu pomóc. Przykład z bułką jest dobry, i cieszę się, że tak postępujesz. Natomiast, że dajesz im na alkohol - nie koniecznie.
Ale mimo wszystko super, że masz tak dobre serduszko :)
http://julita-jurczyk.blogspot.com/
Co do alkoholu, to jest on tylko i wyłącznie ich sprawą. Jeżeli chcą się upijać i tak żyć to ich sprawa. Traktuje to bardziej jako pożyczenie ziomkowi na piwo.
Usuńteż jestem za tym żeby pomagać takim ludziom, jednak co do alkoholu to jestem stanowczo na nie, jednak każdy ma swoje zdanie
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie kaaliaaxx.blogspot.com
Odsyłam do komentarza wyżej. "Co do alkoholu, to jest on tylko i wyłącznie ich sprawą. Jeżeli chcą się upijać i tak żyć to ich sprawa. Traktuje to bardziej jako pożyczenie ziomkowi na piwo."
Usuń