Kontakt
O mnie

Czy jedzenie w szkolnej stołówce się rusza? Jak zdrowo się odżywiać mimo szkoły czy pracy!

Odkąd zacząłem chodzić na siłownie postanowiłem, że zacznę też trochę inaczej (zdrowiej) się odżywiać. Przestałem jeść słodycze, przede wszystkim jem regularnie co kiedyś sprawiało mi spory problem. Dzisiejszy post chciałem poświęcić temu ile i co powinniśmy jeść by można było to nazwać zdrowym odżywianiem. Link do kalkulatora dziennego zapotrzebowania kalorycznego!

Zacznijmy od regularnych posiłków. Każdy z nas, przynajmniej większość chodzi do pracy lub szkoły i czasem trudno jest nam zadbać o to by o odpowiedniej porze zjeść obiad czy drugie śniadanie. Ja rozwiązałem tą sytuację cudownym wynalazkiem jakim są PLASTIKOWE PUDEŁKA (ale to za chwilę). Moje śniadanie to zazwyczaj jakaś kanapka w, której nie może zabraknąć sałaty/rukoli, szynki, sera, pomidora, czasem ogórka. Do szkoły natomiast zabieram prócz kanapek, jogurt typu greckiego firmy "Piątnica". Ma on różne smaki, lecz mi najbardziej przypasował z jagodami lub z truskawkami. Nie zawiera tłuszczu i posiada podwójną porcję białka (7,0g). Do pudełka wpada jeszcze owoc (jabłka nie, nienawidzę ich) i z tak przygotowanym drugim śniadaniem mogę lecieć do szkoły! Super, jestem już w szkole i mam drugie śniadanie. Co z obiadem Olaf? Ja obiad mam w szkolnej stołówce, więc nie jest to dla mnie wielki problem. Uwierzcie te obiady nie są wcale takie złe, a tym bardziej nic się w nich nie rusza.. chyba. Jaką radę mam dla osób, które obiadów w szkole czy na uczelni nie mają? Ja po raz kolejny odpowiadam PLASTIKOWE PUDEŁKA. Wystarczy poszukać w internecie dania, które przygotować można dzień wcześniej lub przed samą szkołą. Istnieją też firmy cateringowe dowożące jedzenie dostosowane do waszej diety. Ceny 5 posiłków za dzień to od około 50 złotych do 70.


Ważne jest również to w jakich godzinach jemy posiłki.
  • około 8:30 - 1 śniadanie
  • ok. 11:00 - 2 śniadanie
  • ok. 13:00 - obiad
  • ok. 17:00 - podwieczorek  (ja go omijam)
  • ok. 20:00 - kolacja
Przydatne w tym temacie będzie również powiedzenie:
"Śniadanie jedz jak król, obiad jak książę, kolację jak żebrak" 

Nie chodzi oczywiście, żebyście jedli na kolację suchy chleb, ale o to by stopniowo do wieczora zmniejszać dawkę jedzenia.

JAK JA PRZEŻYJĘ BEZ SŁODYCZY???
Na samym początku ustaliłem sobie, że słodkie rzeczy muszę ograniczyć. W związku z tym jem tylko jedną słodką rzecz w tygodniu. Jest to zazwyczaj, któryś z batonów typu mars czy 3bit. Jeśli jesteście spragnieni czegoś czekoladowego w tygodniu polecam wam kupić zwykłe gorzkie kakao do którego dosypiemy pół łyżeczki cukru. Jeżeli lubicie miód może zastąpić wam cukier. Przy okazji chciałem wykluczyć jedno nieporozumienie. Cukier brązowy nie jest dużo zdrowszy niż biały i mimo wszystko nie ma magicznych właściwości. Po prostu nie zawiera on minimalnej ilości chemii, która wprowadzana jest podczas tworzenia cukru białego. Nie ma, więc większego znaczenia jakiego cukru używacie.
Dla osób, które umieją tylko kanapki (nie umieją gotować i nie wiedzą jak się robi takie kakao).
Nie jest to kakao rozpuszczalne.
  1. Weź garnek.
  2. Nalej mleka (najlepiej najpierw do kubka, i z kubka do garnka, jeśli robisz je tylko dla siebie będziesz wiedzieć/wiedziała czy odpowiada Ci ilość mleka)
  3. Wsyp kakao i cukier, lub wrzuć miód.
  4. Na niskim ogniu mieszaj, aż zacznie się gotować.
Przelej do kubka i możesz pić (zaczekaj, aż ostygnie)
Smacznego!

To wszystko na dziś! Mam nadzieję, że spora ilość osób po przeczytaniu tego postu przemyśli to w jaki sposób się odżywia. Zapraszam do obserwowania (post codziennie), like'owania na Facebooku, dodawania do zakładek i subskrybcji e-mail. Do zobaczenia jutro!

Ogłoszenia parafialne. Dziś miałem pierwszy trening z trenerem i razem z moim przyjacielem dostaliśmy zestaw ćwiczeń, przyznam, że dość ciężkich, ogólnorozwojowych. Mamy polepszyć nimi kondycję. Mam nadzieję, że szybko mięśnie się przyzwyczają, na razie nie mogę normalnie zejść po schodach.




11 komentarzy:

  1. Podoba mi się Twoje podejście do zdrowego odżywiania. W szkole czy w pracy też można zdrowo się odżywiać i uniknąć "śmieciowego" żarcia typu mak czy kfc. Sama jem zdrowo, trenuję i trwam w tym ponad rok więc Twój post bardzo mnie zachęcił do dodania ów komentarza. Trzymam kciuki abyś wiernie wytrwał w swoich postanowieniach. Plus opis Twojej osoby w prawym rogu jest bardzo, ale to bardzo zachęcający do powrócenia na Twojego bloga. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny post. Na pewno go wykorzystam w swoim codziennym życiu. Wpadne do Ciebie jeszcze. :)
    Pozdrawiam
    kasia-kate1.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny post, ale u mnie to niestety nie może przejść :D
    Mój dzień zaczyna się już przed 6 rano ze względu na dojazdy do szkoły.
    Dlatego pierwsze śniadanie jest między 6-7 rano, a drugie koło 8-9.
    Nie mamy czegoś takiego jak stołówka.
    Jedynie jest bufet, w którym jedyne co można zjeść to słodycze i zapiekanki - czyli to co nie zdrowe ;)
    Jednak staram się codziennie brać coś 'więcej' niby na ten obiad, jakąś zapiekankę, albo robię dzień wcześniej sałatkę.
    Trzeba jakoś żyć :D Ale ogólnie nie narzekam. Jakoś przeżyłam te 2,5 roku w tej szkole, to i wytrzymam jeszcze 3miesiące :)

    pozdrawiam
    http://edzia-photoamator.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Super post , pożyteczny .Może go wykorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. post jest dobry, choć zupełnie nie w moim typie. Nie wiem dlaczego tu trafiłam, tak jak ty do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mega się cieszę jak trafiam na blogerów :) post w sam w sobie jest naprawdę pożyteczny... jeżeli chodzi o blog to powinieneś pracować nad szablonem ale to tylko moje zdanie :) pozdrawiam xD the-hearty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za radę. Na razie chcę, żeby szablon był tak prosty jak jest. Myślę, że później go dopracuje, chwilowo nie mam na niego pomysłu. Pozdrawiam.

      Usuń
  7. Super motywujący i inspirujący post! Dzięki ;)

    OdpowiedzUsuń